4. II wojna światowa

Rok szkolny 1939/40 nie rozpoczął się jak zwykle we wrześniu. Wybuch II wojny światowej miał na kilka lat zmienić oblicze edukacji polskiej. Szkoła w Wisznicach jako jedna z wielu została dotknięta bezpośrednio działaniami okupantów.

 

Po utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa, teren powiatu bialskiego został włączony do dystryktu lubelskiego. Przyłączono do niego powiaty przedwojenne m.in. włodawski i chełmski, tym samym i Wisznice.

Budynek szkolny był zajmowany przez wojska niemieckie, potem radzieckie, a ostatecznie żandarmerię niemiecką. Żołnierze hitlerowscy dokonali zbrodniczej działalności. Pierwszym zabitym był Józef Babicz (31 października 1939r.). 2 marca 1944r. masowo rozstrzelano 30 osób pod domem Józefa Czyża w Rynku, w celu zastraszenia miejscowej ludności. Akty brutalności dotknęły również okolice szkoły, ponieważ wiele osób rozstrzelano za „drwalką” szkolną i na placu szkolnym. Zachowały się niektóre dane i nazwiska: Leon Makarewicz (zm. 1942), Franciszek Osiejuk (zm. 1943), Józef Marczuk (zm. 1943), Franciszek Leoniuk (zm. 1943), Osipacz, Ostrowski, Rejnowski.

 

Rok szkolny rozpoczął się z opóźnieniem w styczniu 1940r.. Lekcje prowadzili jedynie Matylda i Władysław Chmielowscy, a od 1 maja – sam W. Chmielowski. Niemcy wprowadzali różnego typu zakazy utrudniające życie mieszkańcom Wisznic m.in. zakaz nauczania dzieci narodowości żydowskiej oraz prowadzenia lekcji przez mężatki. Wiek szkolny osiągnęły w tym okresie 348 dzieci (bez Żydów), z czego realizowało obowiązek tylko 38 (kl. II - V).

Nauka odbywała się na parterze budynku szkolnego, ponieważ resztę zajmowała żandarmeria niemiecka. Ostatecznie na wiosnę 1941r. szkołę zupełnie usunięto z budynku szkolnego, który zajęło wojsko niemieckie. Lekcje odbywały się w wynajętym domu Antoniego Lesiuka na Zakaplicy oraz w stodołach u Jana Górskiego, Franciszka Brodzkiego i Stefana Grabowskiego przy ul. Rowińskiej.

Następnym aktem wynaradawiającym ludność był zakaz nauki historii, geografii, j. polskiego, czyli przedmiotów kształtujących patriotyzm. Niszczono biblioteki usuwając z nich polskie książki, likwidowano mapy. Szkoła miała przekazywać minimum wiedzy. Niemcom chodziło o przygotowanie młodzieży do pracy produkcyjnej.

 

W roku szkolnym 1940/41 kierownikiem szkoły został Jan Bochen, wcześniejszy pracownik kuratorium w Brześciu do spraw oświaty dorosłych. Przysłał go Inspektorat Szkolny w Białej Podlaskiej. Pracują również Władysław Chmielowski, Janina Zalewska, Stanisław Król. Zwiększyła się liczba uczniów, z 382 zapisanych nieregularnie przychodziło na zajęcia 241.

 

Następny rok 1941/42 przynosi ze sobą coraz trudniejsze warunki nauki. Od 3 XII 1941r. do 17 V 1942r. nie odbywają się zajęcia edukacyjne z powodu epidemii tyfusu plamistego, który przyniósł wiele ofiar w ludziach. Dlatego też z 392 uczniów w wieku szkolnym 108 nie uzyskało promocji do wyższej klasy. W składzie grona nauczycielskiego znalazł się oprócz Jana Bochena, Władysław Chmielowski, Janina Zalewska, Henryk Wolfart, Zofia Król. Stanisława Króla oddelegowano do Dubicy.

 

Kolejne lata nauki nie są prowadzone regularnie. W 1942/43 szkoła mieści się w trzech pokojach domu Petera Herszka w Rynku Wisznic [zdjęcie poniżej, po lewej wspomniane zabudowania - wkrótce].

Prowadzony jest system zmianowy, co drugi dzień. Jednakże to nie koniec utrudnień. Władze niemieckie wydawały zarządzenia odnośnie prac społecznych np. kopania ziemniaków u Tadeusza Rucińskiego z Wygody (28 IX – 3 X 1942r.) oraz obowiązkowych przerw w nauce np. 20 I – 15 II 1942r.

Ze złych warunków prowadzenia lekcji, absencji uczniów, nakazów okupanta wynikała też liczba osób niepromowanych (114 na 406 uczniów). Kadra nauczycielska przedstawiała się następująco: Jan Bochen, Władysław Chmielowski, Zofia Król (od 1 X 1942 na jej miejsce z Dubicy wraca Stanisław Król), Maria Stachowska, Władysław Furmanik.

 

Warunki te poprawiły się w następnym roku szkolnym. Wyremontowano i przystosowano do użytkowania dwa domy pożydowskie. Liczba sal wzrosła do pięciu. Wpłynęło to na promocję. Liczba dzieci zapisanych wynosiła 420, z czego 72 pozostało w tej samej klasie.

W tym samym czasie murowaną szkołą zniszczyli Niemcy. Okna zamurowywali lub zakładali workami piasku, murami zabezpieczali wejście do budynku. Na zewnątrz okien pozakładali siatki ochronne.

wolontariat1

sp

prz 

biblioteka.jpg     

ml

      

aa

galer

Free Joomla! template by L.THEME