Po czterdziestu latach od pierwszej pielgrzymki do Polski Wielkiego Polaka, Świętego Jana Pawła, pochylamy się nad wypowiedzianymi przez Niego na Placu Zwycięstwa słowami:
Wołam, ja, syn polskiej ziemi, zarazem ja, Jan Paweł II, Papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze Ziemi!... Tej Ziemi!
Tegoroczny Orszak Trzech Króli wyruszył więc 6 stycznia pod hasłem Odnowić oblicze ziemi. Jak co roku były sceny: Wyjście, Gospoda, Herod, Walka dobra ze złem, Pasterze, Brama anielska, Stajenka.
Uczniowie kl. IV – VIII z naszej szkoły wraz P. Mirosławą Bortniczuk, P. Barbarą Głowacką i dwoma rodzicami, P. Tomaszem Skrzyńskim i P. Tomaszem Bujnikiem przygotowali scenę z pasterzami. Przy ognisku na placu przy starym kościele pojawili się górale i góralki oraz aniołki i owieczki. Był taniec, śpiew i muzyka. Usłyszeliśmy fragment poematu „Strumień” i głos Św. Jana Pawła II:
Przestań się lękać! Jam jest pierwszy i ostatni, i żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki.
Maleńkiemu Jezuskowi górale i góralki oddali pokłon, a Gabriela Bancarzewska wypowiedziała w imieniu wszystkich (myślę, że nie tylko pasterzy) piękną deklarację:
Dzieciątko Święte Nowonarodzone,
Górale przyszli do Ciebie z pokłonem.
Będziemy czuwać, jak ludzie sumienia,
Bez zagłuszania i bez zniekształcenia.
Nazywać dobro i zło po imieniu,
Ze zła się poprawiać, dzięki sumieniu.
Czuwać, a więc dostrzegać drugiego człowieka,
Który na naszą miłość i życzliwość czeka.
Orszak Azjatycki (zielony) Króla Melchiora zasiliło 22 naszych uczniów z kl. IV – VIII. Aura dopisała, a przedstawione treści dostarczyły wielu wzruszeń.
W sobotę 26 stycznia wszystkie dzieci, które wzięły udział w Orszaku, mogły z inicjatywy P. Piotra Jakubiuka pojechać w nagrodę na wycieczkę do Białej Podlaskiej. Obejrzały wzruszający film "Chłopiec z burzy" o niezwykłej przyjaźni, która daje siłę na całe życie. Bohater uratował trzy malutkie pelikany, którym zastrzelono rodziców. Chłopiec je karmił, uczył zdobywać pożywienie i latać. Z jednym z nich, Persivalem, zawiązała się silna więź. Niestety ptak zginął z rąk kłusowników. Wyjazd do Białej zakończył pobyt w pizzerii.